Póki co jest nas garstka i to zapewne z różnych krańców Polski, ale...można by pomyśleć o jakimś zlocie. Może dobrze byłoby dogadać się z ludźmi z forum Rometa ZetKi i wspólnie się spotkać? Co wy na to? Piszcie skąd jesteście i ile km jesteście ewentualnie w stanie dojechać to nakreśliłoby ogólny zarys możliwości zlotu.
Ja jestem z Wrocławia i jak trzeba będzie, to mogę dojechać nawet na drugi koniec Polski ;]

J  sie spytam Gizmi7 on może sie zgodzi

Katowice, 100 km

Sopotnia wielka tak ok. 200km

Sopotnia wielka dopiero kupie w maju benzera 50cc


ja bym mógł wziąć kamila bo on nie sięgnie do biegów:D Grzesiu sam wiesz heh:D

100km

Ja jestem z bydgoszczy. mysle ze tak do 150km moge dojechac

Też jestem z Bydgoszczy mogę dojechać tak do 200 km

jestem z władysławowa woj pom. tak do 100km bo niewiem czy da rade więcej

kurde pomorskie to nad morzem za daleko od nas :D masz moze konot na polskiej jezdzie?

ja tak sobie myslalem nad okolicami miasta Łódź. W koncu to jest "centralna polska" i bysmy mieli podobne odleglosci do pokonania na naszych pierdzi - pędach. Tj. okolo 200 troche ponad 200km. Jedynie chudykf mialby troche dalej ale to mysle ze dla astona tez nie jest problem. Co wy na to?

Ja mogę jechać jak coś w 2 zawsze raźniej.

ja do lodzi mam 270 km

270? Ja patrzylem trase z katowic przez Czestochowe, Radomsko, Pabianice to jest niecale 200

Warmińsko-Mazurskie Bisztynek 60 km od Olsztyna na północ :D Mogę dojechać 200km dobrze znam Polskie drogi ;p. Ale dopiero jak Astona kupie ;D

ja wpadłem na inwencje zlotu. nie mówię że to musi być blisko mnie (zduny k. łowicza, do łodzi ok 60-65 km) ale moge gdześ dalej jechać. organizatorem też nie chce być, lepiej by było gdyby to byli najstarsi na forum. ale tak początek wakacji by był dobry. wziąć namioty, tak wypad na 2 dni, można i na 3, gdzieś na polanie albo lasek blisko drogi (tak żeby atmosfera była :P). a dni by były długie, ciepłe to dla nas, motocyklistów, idealna pogoda :D. ognisko by się zrobiło, kiełbaski, można po piwku walnąć :P to z mojej strony pomysł. mam nadzieję że kiedyś się spotkamy wszyscy :D

dobrym pomysł, fajnie by bylo zobaczyc innego astona niz swojego, ale jest to ciezkie do zzorganizowania ze wzgledu na odleglosci

no fakt troszke by było tych kilosów do zrobienia :/ jeszcze dochodzą do tego ograniczenia własne (chodzi mi o to że nie każdy da rade jechać 300 km, mimo że sprzęt to wytrzyma), do tego dojdą jeszcze niebezpieczne odcinki trasy, gdzie mogą poruszać sie duże ilości tirów, co jest bardzo niebezpieczne

Wbiłbym :(